a close up of a man with blood on his face
31 sierpnia 2025

Bezsilność nie oznacza bezradności

Postanowiłam zatrzymać się trochę dłużej w logoterapii....

Drogi Czytelniku, w obliczu kryzysu, gdy okoliczności zewnętrzne zdają się odbierać kontrolę nad życiem, poczucie bezsilności może być przytłaczające. Uważam, że obecnie jest to nam bardzo potrzebne aby przywrócić sprawczość.  Opierając się na logoterapii Viktora Frankla, chcę Cię przekonać, że bezsilność nie równa się bezradności. Ten artykuł, napisany w mentorskim tonie, ale z naciskiem na rzeczowe wyjaśnienia, łączy psychologiczne mechanizmy myślenia i działania z biologicznymi podstawami człowieka. Logoterapia, jako terapia sensu, podkreśla, że nawet w cierpieniu możesz wybrać postawę, która daje nadzieję. Nie jest to abstrakcyjna filozofia – opiera się na obserwowalnych mechanizmach ludzkiego umysłu i ciała, które pozwalają przekuć kryzys w wzrost.
Kim był Viktor Frankl i co to jest logoterapia? Rzeczowe podstawy
Viktor Frankl, neurolog i psychiatra, który przetrwał obozy koncentracyjne, stworzył logoterapię na podstawie empirycznych obserwacji. Logoterapia zakłada, że podstawową motywacją człowieka nie jest unikanie bólu (jak w psychoanalizie Freuda) czy dążenie do władzy (jak u Adlera), lecz “wola sensu” (will to meaning) – psychologiczny mechanizm poszukiwania znaczenia w doświadczeniach. Psychologicznie, ten mechanizm działa poprzez trzy ścieżki: działanie twórcze (co robimy), doświadczenie (co przeżywamy, np. miłość) i postawa wobec nieuniknionego cierpienia.
Z punktu widzenia biologii człowieka, wola sensu ma korzenie w neurobiologicznych procesach. Badania neurobiologiczne wskazują, że poszukiwanie znaczenia angażuje prefrontal cortex (PFC) – obszar mózgu odpowiedzialny za planowanie, regulację emocji i podejmowanie decyzji. Gdy znajdujemy sens, aktywuje się układ nagrody (dopaminergiczny), co obniża poziom stresu i promuje resilience (odporność). Na przykład, chroniczny stres aktywuje oś HPA (hypothalamic-pituitary-adrenal), prowadząc do nadmiaru kortyzolu, który uszkadza hipokamp i osłabia myślenie. Logoterapia, zachęcając do zmiany perspektywy, może modulować tę oś, redukując kortyzol i wspierając neuroplastyczność – zdolność mózgu do tworzenia nowych połączeń neuronalnych, co biologicznie wzmacnia adaptację.
Bezsilność: Psychologiczne i biologiczne mechanizmy uwięzienia
Poczucie bezsilności w kryzysie wynika z psychologicznego mechanizmu “wyuczonej bezradności” (Seligman), gdzie powtarzające się niepowodzenia prowadzą do rezygnacji z działania. Myślenie staje się tunelowe: skupiamy się na zagrożeniu, ignorując alternatywy. Biologicznie, to efekt aktywacji układu współczulnego (SNS – sympathetic nervous system), który wyzwala reakcję “walcz lub uciekaj”. W kryzysie przewlekłym, jak strata czy choroba, SNS pozostaje w stanie alarmu, co prowadzi do wyczerpania zasobów energetycznych i zaburzeń w neurotransmiterach, np. spadku serotoniny, co pogłębia depresję.
Jednak logoterapia pokazuje, że bezsilność dotyczy tylko zewnętrznych czynników – wewnętrznie zachowujemy wolność wyboru. Psychologicznie, mechanizm derefleksji (oderwanie uwagi od problemu) przerywa obsesyjne ruminacje, pozwalając na szersze spojrzenie. Biologicznie, ta zmiana aktywuje PFC, które hamuje amigdalę (centrum strachu), obniżając reakcje stresowe. Badania nad resilience wskazują, że osoby odporne mają wyższą aktywność w sieci salience (detekcja istotnych bodźców), co pozwala reinterpretować kryzys jako szansę – mechanizm wsparty glutaminianem i GABA, równoważącymi pobudzenie neuronalne.
Jak przekuć bezsilność w siłę? Praktyczne kroki z mechanizmami
Logoterapia oferuje konkretne narzędzia, oparte na psychologicznych i biologicznych podstawach. Oto rzeczowe kroki:
1. Znajdź sens w cierpieniu: Psychologicznie, zamiast “dlaczego ja?”, zapytaj “po co?”. To mechanizm reframingu – zmiana ramy poznawczej, która redukuje dysonans poznawczy. Biologicznie, reframing stymuluje neuroplastyczność w PFC i hipokampie, budując nowe ścieżki myślenia. Ćwiczenie: Zapisz trzy lekcje z kryzysu – to aktywuje dopaminę, poprawiając nastrój i motywację.
2. Wybierz postawę: Mechanizm wolności woli (freedom of will) pozwala wybrać reakcję, nawet gdy działanie jest ograniczone. Psychologicznie, to “tragiczny optymizm” – akceptacja z nadzieją, co buduje resilience poprzez pozytywne emocje. Biologicznie, wybór postawy obniża kortyzol, wspierając układ serotoninergiczny i glutaminergiczny, co stabilizuje nastrój. Ćwiczenie: Codziennie notuj jedną decyzję sprawczą – to wzmacnia połączenia neuronalne w obwodach kontroli emocji.
3. Szukaj źródeł sensu poza kryzysem: Psychologicznie, angażuj się w twórczość lub relacje, co aktywuje mechanizm flow (Csikszentmihalyi) – stan skupienia dający satysfakcję. Biologicznie, takie działania zwiększają BDNF (brain-derived neurotrophic factor), czynnik wzrostu neuronów, promujący resilience. Na przykład, wolontariat aktywuje oksytocynę, hormon zaufania, redukując izolację.
Te mechanizmy nie są teoretyczne – badania (np. z neuroobrazowania) pokazują, że osoby praktykujące logoterapię mają niższy poziom lęku i lepszą regulację emocji, co biologicznie przekłada się na zdrowszy mózg.
Nadzieja na horyzoncie: Integracja mechanizmów w codzienne życie
W kryzysie mechanizmy myślenia i działania człowieka – psychologiczne jak wola sensu i biologiczne jak regulacja stresu – dają podstawy do nadziei. Frankl udowodnił, że dystansując się od biologicznego “make-up” (np. instynktów stresowych), osiągamy noölogiczną wolność. Jesteś wyposażony w neurobiologiczne narzędzia resilience: PFC do wyboru, układ nagrody do motywacji.

Zacznij od małych kroków – Twój mózg i umysł dostosują się, budując silniejsze ja.

 

Z wiarą w Twoje mechanizmy wewnętrzne,

Magda
 

 

 

 

 

 

 

 

Artykuły z tej kategorii

arrow left
arrow right


​​​​​​​